Nr 19/2023 Z punktu widzenia…
0 Wstęp

Nr 19/2023 Z punktu widzenia…

Biblioteka
  1. Wstęp

  2. Projektowanie skoncentrowane na życiu – wołanie o nowy paradygmat

  3. Deaf design? Wyzwania projektowania inkluzywnego na przykładzie wystawy Głusza w Muzeum Śląskim

  4. Modernistyczna arkadia i przestrzenie kompensacyjne z punktu widzenia architektki

  5. Miasto jako przestrzeń kultury

  6. Ciało i środowisko jako aktywny współpodmiot poznania – wiedza ucieleśniona w pracy z gliną

  7. Unaukowić dizajn, czyli jak powstało wzornictwo przemysłowe. Kultura projektowania w Polsce lat 60.

  8. Razem z przemysłem w służbie społeczeństwu. Powołanie Stowarzyszenia Projektantów Form Przemysłowych w 1963 roku w kontekście międzynarodowym


0 Wstęp

Dizajn, podobnie jak architektura, jest rozpatrywany z punktu widzenia potrzeb człowieka rozumianego jako użytkownik – jego możliwości, upodobań i pragnień. To on jest najważniejszy, dla niego projektowany jest świat. Wszystko musi być podporządkowane człowiekowi, bo – jak wiadomo – „jest miarą wszechrzeczy”. Współcześnie model antropocentrycznego świata ulega przyspieszonemu rozpadowi.

Okazuje się, że tak ujmowany punkt widzenia wyklucza potrzeby zwierząt i roślin, a tych pominąć się nie da, bo stanowimy jeden ekosystem. To przewartościowanie nie wybrzmiewa w projektowaniu jeszcze zbyt mocno. Co prawda, pojawiają się produkty „ekologiczne”, ale bardziej z nazwy niż rzeczywiście zmieniające nasze zachowanie. Przypominanie tych faktów może jest truizmem, ale należy pamiętać, że projektanci są współodpowiedzialni za promowanie postawy konsumpcyjnej. Zatem warto o tym mówić szczególnie do tych, którzy albo niedowierzają, że dzieje się źle, albo uznają, że niewiele od nich zależy. Więcej na ten temat w artykule Ryszarda Kulika Projektowanie zorientowane na życie – wołanie o nowy paradygmat.

Przewartościowaniu uległo również samo pojęcie użytkownika. Jeszcze do niedawna model odbiorcy można było sprowadzić do kliszy reklamowej „młody, piękny i zasobny”, ale równocześnie w jakiś sposób przeciętny, tak aby kupujący mógł się z nim zidentyfikować. Potrzeby osób z niepełnosprawnościami (około 15–20% społeczeństwa) długo torowały sobie miejsce w świadomości społecznej, później w legislacji i na końcu w projektowaniu, co jest widoczne głównie w architekturze i w przestrzeni publicznej, a mniej w projektowaniu wnętrz czy produktów. Nadal poziom uwzględnienia ich potrzeb daleki jest od oczekiwań samych zainteresowanych, szczególnie grup mniej licznych. Ciągle nie widzimy i nie rozumiemy niepełnosprawności takich mniejszości jak Głusi. Obowiązek stosowania języka migowego w przestrzeni publicznej nie sprawia, że są oni włączeni w świat słyszących. Tę problematykę przybliża Dagmara Stanosz w artykule Deaf design? Wyzwania projektowania inkluzywnego na przykładzie wystawy „Głusza” w Muzeum Śląskim

Współcześnie punkt widzenia kobiet coraz pewniej znajduje swoje miejsce w debacie publicznej, ale niekoniecznie w projektowaniu. Były one późno włączone w świat projektowy – w Polsce zaczęły studiować architekturę dopiero w międzywojniu. Ich głos nie był słyszany – często pracowały w zawodzie przy boku mężów, a ich dokonania rozpływały się w dziele współmałżonka. Tak też było z dorobkiem Barbary Brukalskiej. W tekście Modernistyczna arkadia i przestrzenie kompensacyjne z punktu widzenia architektki Marta Leśniakowska, odwołując się do mało znanej książki Brukalskiej, przywołuje jej prace, w których mocno wybrzmiewa właśnie kobiecy punkt widzenia. To inny sposób myślenia o architekturze, w którym potrzeby kobiet realizowane są nie tylko przez dobrze rozplanowaną kuchnię, ale także na przykład przez zapewnienie miejsc, gdzie można wypocząć w samotności.

Jerzy Porębski w tekście Miasto jako przestrzeń kultury wziął na warsztat perspektywy patrzenia na miejską przestrzeń publiczną. Jako doświadczony projektant i obserwator życia miasta w przestrzeni tej widzi nie sumę placów, ulic czy mebli miejskich, ale miejsce kreowania kultury, gdzie ścierają się odmienne poglądy i postawy. Struktura fizyczna jest tylko ramą, w której „modeluje się i dyskutuje przyszłość”. To ujęcie stawia projektantom, ale i odbiorcom inne wyzwania i skłania do przemyślenia decyzji projektowych, które podjęte teraz, określają sposób życia w przyszłości.

Z kolei patrząc z punktu widzenia warsztatu projektanta, materiał i technologia mogą stać się nie tylko decydującym czynnikiem określającym kształt wytworu, ale i wartością samą w sobie. Cyfrowy świat spowodował, że zapominamy, jak ważne może być bezpośrednie działanie w materiale i jak mocno może wpływać na myślenie twórcy oraz decydować o ostatecznej formie obiektu również w płaszczyźnie ideowej. Alicja Patanowska w artykule Ciało i środowisko jako aktywny współpodmiot poznania – wiedza ucieleśniona w pracy z gliną przybliża doświadczanie tego procesu, odnosząc je do swojej pracy.

Patrząc na polski dizajn okresu PRL-u z punktu widzenia amerykańskiego historyka wzornictwa, jak to zrobił Mikołaj Czerwiński w artykule Unaukowić dizajn, czyli jak powstało wzornictwo przemysłowe. Kultura projektowania w Polsce lat 60., można dostrzec nieoczekiwany obraz kształtowania się kultury projektowej w Polsce. Autor pokazuje, jak idealistyczna wizja rozwoju społecznego tworzyła nową rolę projektanta w ramach państwa socjalistycznego, jak – paradoksalnie – przygotowało to grunt pod wolnorynkowe przezmiany gospodarcze.

Wisienką na torcie tego numeru jest tekst Agaty Szydłowskiej Razem z przemysłem w służbie społeczeństwu. Powołanie Stowarzyszenia Projektantów Form Przemysłowych w 1963 roku w kontekście międzynarodowym, który dedykujemy w 60. urodziny Stowarzyszeniu Projektowemu SPFP, życząc wszystkim jego członkom, aby – jak stowarzyszenie na swojej stronie deklaruje – polski dizajn rzeczywiście łączył środowiska.

Czesława Frejlich