Czy rola projektanta zmieni się diametralnie – nie sądzę, choć będzie on musiał w większym zakresie mieć dostęp do specjalistycznej wiedzy, szczególnie interdyscyplinarnej. Niestety, nowe modele parametryzacji nauki ograniczają efektywność rozwoju takich studiów.
Narzędzia wspierające proces projektowania zapewne się zmienią, bo technologie i materiały będą się zmieniały. Już teraz widzimy rozkwit druku 3D w wytwarzaniu prototypów, a nawet spersonalizowanych produktów. I to będzie miało istotny wpływ na oczekiwania klientów, realizację ich indywidualnych potrzeb i to, czym ja na co dzień się zajmuję, czyli zwiększenie roli społecznej dizajnu poprzez wdrażanie projektowania uniwersalnego. Tu chyba są najbardziej widoczne wyzwania projektowe. Jak opracować produkty dla jak największej liczby użytkowników, w tym osób starszych? Taka konieczność wynika z procesów demograficznych oraz potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Nowe produkty powinny spełniać zarówno wysokie standardy użytkowe, jak i być estetyczne, aby stały się atrakcyjne dla wszystkich – to zresztą jedna z zasad projektowania uniwersalnego. Drażnią mnie te siermiężne udogodnienia dla osób z niepełnosprawnościami, wyjęte wprost ze szpitalnej ergonomii. Tak nie musi być – to, co użyteczne, może być również ładne.
Jak moglibyśmy wpływać na kierunek tych zmian? Po pierwsze, trzeba bardziej rozpropagować idee projektowania uniwersalnego, które jest przeciwnym biegunem względem projektowania spersonalizowanego. Niestety, na polskich uczelniach zagadnienia projektowania uniwersalnego są często pomijane. Mówię tu głównie o architekturze, bo wzornictwo bardziej uwzględnia ergonomię. Projektowanie uniwersalne to otwarcie się na potrzeby innych, większa empatia, w tym rozumienie zmieniających się w czasie potrzeb użytkowników.
Światełko w tunelu widzę w programie rządowym Dostępność Plus , który promuje właśnie takie projektowanie, choć wydaje mi się, że bardziej kieruje się na tak zwane racjonalne usprawnienia niż idee projektowania uniwersalnego. Edukacja i powiększenie bazy naukowej wspierającej dostępność jest dopiero planowane – a tak naprawdę od tego trzeba byłoby zacząć zmiany, aby możliwe było tworzenie nowych, innowacyjnych produktów.