Targowisko dizajnu czyli szybkim krokiem po Vienna Design Week 2019

Znalazłam się w Wiedniu zaproszona na otwarcie wystawy Graduation Projects 2018  w Instytucie Polskim. Ekspozycję przygotował zespół Zamku Cieszyn. Dla tych, którzy nie wiedzą: GP to coroczny przegląd najlepszych dyplomów licencjackich i magisterskich z Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Właśnie trwa nabór prac do kolejnej edycji. Organizatorzy starają się prezentować wystawę nie tylko w Cieszynie. W tym roku pokaz odbył się już wcześniej w Warszawie.Wiedeńska odsłona została wpisana w wydarzenia tegorocznego VDW. 

Festiwal taki jak ten trudno zobaczyć w całości – wystaw, pokazów, warsztatów, debat bez liku. Wiedeńska impreza, organizowana od 2007 roku, wyróżnia się tym, że jej głównej części – tym razem w Althan Quartier  – towarzyszy kilkanaście minipokazów w sklepach. Zaproszeni dizajnerzy przygotowują prace specjalnie na nie. Czasem to realizacje komercyjne, innym razem z pogranicza sztuki lub manifestu. Organizatorzy argumentują, że ten sposób projektowanie zostaje włączone w życie całego miasta. Małych wystaw naliczyłam 46. Odwiedziłam trzy i nie prace zapamiętam, ale rozmowy z projektantami.

Budynek projektu Karla Schwanzera z 1978 roku, w którym odbywają się główne wydarzenia tegorocznego VDW

W kolejnych latach główne wydarzenia odbywały się w różnych miejscach. Tym razem wybrano budynek z lat 70., pod którym znajduje się stacja kolejowa Franz-Josefs-Bahnhof . Niebawem ma być przebudowany, więc opuszczone przestrzenie można było wykorzystać na ekspozycje. Zaproszonym gościem była Finlandia. Jak zawsze skromność, naturalność materiału, prostota to główne cechy prezentowanych mebli z tego kraju. Budzą podziw, a jednak teraz to nie wystarczy. Od tego typu pokazów zaczyna się oczekiwać czegoś więcej i taki przekaz stara się wysyłać festiwal.

Antrei Hartikainen, komplet mebli Bostone, prod. Poiat, zdjęcie z fińskiej wystawy

Seppo Koho, zestaw lamp, prod. Secto Design, zdjęcie z fińskiej wystawy

Prace studentów wiedeńskiego Uniwersytetu Sztuki Stosowanej wskazują współczesne problemy, których rozwiązań autorzy nie znajdują. Są wśród nich konsumpcjonizm, wszechobecna kontrola czy coraz mniej pewna przyszłość demokracji. Dostrzegają, że na te zjawiska oddziałują cyfryzacja, sztuczna inteligencja i media społecznościowe. Choć obiekty jedynie wskazują problem, to sposób prezentacji bliski wypowiedzi artystycznej przekonuje.

Plakat z ekspozycji Future of Democracy? studentów wiedeńskiego Uniwersytetu Sztuki Stosowanej

Katarzyna Greczka, Lara Huz, Meda Retegan, Max Scheidl (studenci wiedeńskiego Uniwersytetu Sztuki Stosowanej), opis pracy Office of Liberation

Na przeciwległym stoisku są projektanci zafascynowani rzemiosłem. Odkrywają na nowo dobrze znane materiały, uczą się starych technologii, poznają ludowe wyroby innych kultur. W czasach dominacji produktów przemysłowych tęsknota za kunsztem rzemieślniczym wydaje się całkowicie zrozumiała. Czy jednak zawsze efektem tych zmagań muszą być kolejne plecaki, torby i łapcie? Na tym tle prace pokazane przez studentów Muthesius University of Fine Arts and Design  z Kilonii mogłyby się wydawać trywialne – buty wodery, odzież sztormowa czy nowa forma chodników poprawiających bezpieczeństwo na kilońskiej promenadzie. A jednak, osadzone w nadmorskich potrzebach, bez zadęcia, ale z empatią rozwiązują lokalne problemy.

Stoisko małej włoskiej wytwórni produktów z owczej wełny Peccore Attive

Przy końcu zwiedzania zatrzymała mnie wystawa fotograficzna Aminy Steiner  pokazująca serię niezwyczajnych kształtów warzyw i owoców skonfrontowanych z równie nietypowymi formami i deformacjami ludzkiego ciała. Mówi ona – językiem wyszukanej estetyki – o naszej obsesji „normalności” i skłonności do dyskryminowania.

Amina Steiner, fotografie z cyklu Grown This Way – an Aesthetic Attack on a Societal Behavior, więcej: grownthisway.com

W programie partnerskim nie mogło zabraknąć MAK-u , muzeum z jedną z największych kolekcji sztuki stosowanej. W przyziemiu pokazano starannie przygotowaną wystawę, która poprzez obiekty sztuki, dizajnu i architektury opisuje to, co się dzieje w dzisiejszym świecie, a co przypuszczalnie ukształtuje przyszłość. Mamy więc sztuczną inteligencję, nowe technologie, innowacje itp.

Fragment ekspozycji Climate Change! w MAK, fot. Stefan Lux

Ponieważ dzieje się dużo, a kuratorzy nie chcieli pominąć niczego, widz stanął przed obszernym materiałem, który w każdym z omawianych problemów jest interesujący. Trudno jednak pojąć, jakie przesłanie niesie wystawa. Z polskich eksponatów pokazano stołek Plopp Oskara Zięty, w dziale „2D – 3D”. Namawiam do odwiedzenia tej ekspozycji, choć ostrzegam – odczujecie zmęczenie w nogach i zamęt w głowie.


Wystawy festiwalowe trwają do 10 października.

Więcej informacji na stronie: viennadesignweek.at 

P.S. Jeśli jeszcze znajdziecie chwilę, a kondycja pozwoli, wpadnijcie do Albertiny, gdzie właśnie trwa nadzwyczajna wystawa prac Albrechta Dürera .

czytaj także: