Mówiąc o przyszłości, nie da się nie wspomnieć o tempie, w jakim rozwija się myśl ludzka i co za tym idzie – technika, a jest ono tak wysokie, że ciągłe bycie na bieżąco graniczy z cudem. Technologia może dać nam odpowiedź na potrzebę, która jeszcze dzisiaj nie istnieje lub jest niedostrzegana, dlatego też nie da się dokładnie określić, przed jakimi wyzwaniami zostaniemy postawieni. Można jednak śmiało stwierdzić, że biorąc pod uwagę globalne katastroficzne wizje, do których urzeczywistnienia mimowolnie wszyscy się przyczyniamy, nie będą to zadania łatwe, przez co zakres dziedzin wymagających wsparcia projektowaniem znacznie się poszerzy.
Coraz bardziej pożądaną cechą będzie interdyscyplinarność. Kategoryzowanie pracy projektanta przestaje być potrzebne, a dodatkowo wprowadza ograniczające myślenie ramy. Jest to trochę sprzeczne z do tej pory panującym przeświadczeniem o potrzebie specjalizacji. I chociaż zapotrzebowanie na fachowców nie zmaleje, doświadczenia zdobyte na innych polach są absolutnie bezcenne. Nie chodzi o brak przywiązywania się do jednego obszaru, tylko o jak największe jego poszerzanie, co zresztą jest – a przynajmniej powinno być – cechą każdej kreatywnej pracy.
Projektantom powierzać się będzie coraz trudniejsze zadania, a co za tym idzie, będą musieli dźwigać coraz większą odpowiedzialność. Obok sprzątania bałaganu po niekompetencji i braku świadomości pojawi się miejsce na eksperymenty w rejonach do tej pory nieeksploatowanych przez dizajn. Być może projektant będzie w coraz większym stopniu kreował rzeczywistość, nie tylko angażował się w jej ulepszanie. Próbą takich działań może być np. projektowanie społeczności i ludzkiej roli w kooperatywach.
Istotnym aspektem, chociaż nie tak oczywistym, jak mogłoby się wydawać, jest rola dizajnu w uświadamianiu społeczeństwa o sytuacji na świecie, problemach nie tylko globalnych, ale też lokalnych. Projektanci mogą mieć bardzo dużą siłę sprawczą w kontekście zwracania uwagi na te kwestie w sposób przystępny i na szczęście wielu z nich zdaje sobie z tego sprawę, co więcej, świadomie to wykorzystują. Takie tendencje powinny się nasilać, bo w końcu pierwszym krokiem do rozwiązania problemu jest jego zrozumienie.
W przyszłości projektowanie wciąż będzie skupiać się na wprowadzaniu nowości w życie codzienne, a równoważne z rozwiązywaniem problemów stanie się zadawanie pytań. Granice między dziedzinami dizajnu w znacznym stopniu się zatrą. Bardzo ważne staną się wspomniane wcześniej interdyscyplinarność, zaangażowanie społeczne oraz dążenie do odnowy zniszczonych przez ludzką chciwość i szalony konsumpcjonizm fundamentów moralnych, ze szczególnym uwzględnieniem problemów planety i projektowania z pełną ich świadomością.
—
fot. Iga Puzdrowska
Tekst jest częścią cyklu O przyszłości towarzyszącemu numerowi 1/2019 pisma FORMY pt. Projektowanie jutra.