Płynna przyszłość

W niedalekiej przyszłości projektowanie oparte będzie na interakcji i ruchu. Projekty graficzne stracą nadaną im w czasach modernizmu statyczną i dostojną formę, a nabiorą płynności, zmienności i zaczną odpowiadać w czasie rzeczywistym na działania użytkownika. To wszystko dzięki wzrostowi mocy obliczeniowej urządzeń do przeglądania mediów, które są już teraz w stanie generować na bieżąco rzeczywistość rozszerzoną na podstawie rejestrowanego otoczenia. Zalew informacji w mediach cyfrowych będzie dla użytkowników coraz bardziej dezorientujący i nie do zniesienia, co sprawi, że naturalnym narzędziem selekcji dizajnu stanie się jakość zaprojektowania interfejsu i klarowność podawanych informacji. To, co zostało zrobione w średniowieczu (wynalezienie książki jako  interfejsu doskonałego), czeka nas teraz w mediach cyfrowych. Przebiją się tylko komunikaty podane w formie projektowej tak doskonałej jak książka w świecie fizycznym. Nastąpi rozwój augmented reality i zanik pojęcia ekranu. Wszystko stanie się ekranem, co sprawi, że granica między światem realnym a cyfrowym zacznie się zacierać. To wielkie wyzwanie dla projektantów, aby cyfrowe produkty nie zakłócały rzeczywistości, a ją wspomagały. Dodatkowym wyzwaniem będzie myślenie o projektowaniu w trzech wymiarach. Rozwinie się bardzo mocno dizajn oparty na parametryce i sztucznej inteligencji. Projektanci będą projektować narzędzia, a nie produkt finalny. Dizajn będzie opierał się na tworzeniu narzędzi, za których pomocą użytkownik stworzy obraz, a nie na tworzeniu samego obrazu. Mainstreamowa i bieżąca komunikacja wizualna przeniesie się całkowicie do świata cyfrowego. Druk przetrwa, stając się produktem niszowym, zaspokajającym potrzeby wyższe użytkowników.

 


fot. Tomasz Pawlikowski

Tekst jest częścią cyklu O przyszłości towarzyszącemu numerowi 1/2019 pisma FORMY pt. Projektowanie jutra.

czytaj także: