O obiektywności w projektowaniu

Nasze decyzje wpływają na życie użytkowników –  projektujemy przedmioty, usługi, informacje i zachowania. Nie powinniśmy robić tego w sposób subiektywny, mimo że żyjemy w świecie pełnym subiektywizmu. Sposób, w jaki postrzegamy rzeczywistość, jest wysoce osobisty; myślimy i działamy pod wpływem impulsu. Wynikiem takich działań są m.in. dysproporcje społeczne oraz pogarszający się stan środowiska naturalnego.

Trzy perspektywy

Wyobraź sobie interakcję między pieszym, rowerzystą i kierowcą samochodu na zatłoczonej ulicy.  

Pieszy chce czuć się bezpiecznie. Oczekuje, że kierowcy samochodów oraz rowerzyści zatrzymają się i ustąpią mu pierwszeństwa, szczególnie w czasie ulewnego deszczu.  
Rowerzysta chce utrzymać płynność jazdy na tyle, na ile jest to możliwe, unikając zbędnych przystanków. Chciałby nie obawiać się drzwi zaparkowanych samochodów otwierających się po stronie ścieżki rowerowej; chce też, aby uznawano jego pierwszeństwo.
Kierowca zaś chce szybko dotrzeć do celu, unikać korków, zamierza uważać na rowerzystów oraz na pieszych, ponieważ chce uniknąć wypadku.

To trzy subiektywne perspektywy osób dzielących tę samą przestrzeń. 

Wyobraź sobie sytuację, w której Uber Pool1 zatrzymuje się na ulicy, zajmując ścieżkę rowerową – chodzi o to, aby pasażer szybko wsiadł do samochodu, a kierowca mógł natychmiast ruszyć dalej. 

Perspektywa pieszego

Właśnie przyjechałeś do miasta, zaczął padać deszcz, dlatego zamówiłeś Ubera. Chcesz znaleźć samochód jak najszybciej, ponieważ wiesz, że Uber Pool będzie czekał na ciebie tylko minutę, a na skrzyżowaniu jest duży ruch. Niepokoi cię czas potrzebny na przejście przez ulicę, chcesz uniknąć nie tylko deszczu, ale również konieczności machania – z entuzjazmem osób biorących udział w pożegnaniu „Titanica” – w kierunku zidentyfikowanego samochodu.  Kiedy auto zatrzymuje się tuż obok, odczuwasz ulgę. Kierowca wysiada, chwyta twoją walizkę i wkłada ją do bagażnika. Ty szybko przechodzisz na drugą stronę, ponieważ prawa jest już zajęta przez innego pasażera, wsiadasz. Niezadowolony wyraz twarzy rowerzysty wydaje ci się niegrzeczny – wszystko przebiegło przecież bardzo sprawnie!

Perspektywa rowerzysty

Jedziesz w dół, w kierunku zielonego światła. Zaczyna padać lekki deszcz, a ty masz nadzieję dotrzeć do domu, zanim rozpada się na dobre.  Wiesz, że wciąż masz czas, aby przejechać na zielonym świetle i wspiąć się na wzniesienie, które znajduje się po przeciwnej stronie skrzyżowania, ale musisz utrzymać tempo jazdy. Kiedy samochód zatrzymuje się na ścieżce rowerowej, zwalniasz, a następnie musisz się zatrzymać. Kierowca wysiada, aby pomóc pasażerowi z bagażem, a ty decydujesz się nie czekać dłużej i omijasz stojące auto. Zatrzymujesz się na czerwonym świetle, poirytowany perspektywą wspinania się w deszczu na wzniesienie. Wiesz, że mogłeś płynnie przejechać przez skrzyżowanie. 

Perspektywa kierowcy

Zaczął padać deszcz, pamiętasz, by ostrożnie naciskać hamulec. Spieszysz się, chcesz zdążyć przejechać przez skrzyżowanie, nim zmienią się światła. Widzisz, że samochody ostrożnie mijają stojącego na ścieżce rowerowej Ubera, kontynuujesz jazdę, jednak w tym momencie przed tobą pojawia się rowerzysta. Jesteś zmuszony poczekać, aż zakończy manewr i ominie stojący samochód. Jedziesz za rowerzystą, a następnie stoisz za nim, czekając na czerwonym świetle. Tuż przed zapaleniem się zielonej lampki, rowerzysta rusza, bo obserwował światła dla pieszych, które zmieniają się nieco wcześniej. Jedziesz za nim, a rowerzysta ciężko wspina się pod górę, przechylając się nieco w prawo, a następnie w lewo, co sprawia, że nie masz pewności, czy możesz go bezpiecznie wyprzedzić. Samochody za tobą zaczynają trąbić. Cała sytuacja jest stresująca. 

Każda z osób robiła to, co najlepsze i najbezpieczniejsze z jej własnej perspektywy.  

Zrozumienie stopnia subiektywności naszego myślenia powinno być pouczającą perspektywą – uświadamiamy sobie, że nigdy nie jesteśmy prawdziwie obiektywni – nigdy nie mamy absolutnej racji. Przykład kierowcy samochodu, rowerzysty i pieszego pomaga w dostrzeżeniu różnic w postrzeganiu tej samej sytuacji. Każda grupa ma własne przekonania, a bycie poza grupą, którą można uznać za dominującą, stawia nas w niewygodnej lub nawet niebezpiecznej pozycji. Uświadomienie sobie różnic w spojrzeniu na tą samą sytuację jest kluczowe w pracy projektanta, która przecież oddziałuje na życie użytkowników. Twój projekt nie jest dobry, jeżeli nie zostanie zaakceptowany przez obiektywną grupę odbiorców. 

Ekskluzywny świat

Nie ma nic złego w tym, że to, co wymyślamy, jest subiektywne. Nie powinno jednak takie pozostać. W procesie projektowym musisz przewartościować swoje pomysły pod kątem obiektywizmu, inaczej zaczniesz budować ekskluzywny świat w oparciu o subiektywne projekty. Wyobraź sobie wszystkie drogi jako autostrady – świetnie nadają się dla samochodów, ale nie ma na nich miejsca dla rowerzystów i pieszych. Przykłady można mnożyć, a przecież przyglądamy się tylko trzem grupom, podczas gdy jest ich zdecydowanie więcej, pomyśl o ludziach na skuterach, motocyklach, wózkach inwalidzkich, o matkach z dziećmi lub tych, którzy chodzą, wpatrując się w ekran telefonu. Wszyscy jesteśmy użytkownikami tej samej przestrzeni publicznej i wszyscy mamy prawo do niezależności, bez względu na stan naszej fizycznej mobilności lub umysłu. 

Społeczna odpowiedzialność projektanta

Projektanci powinni mieć świadomość, że ich praca wiąże się z ogromną odpowiedzialnością społeczną. Projektowanie wpływa na całe społeczeństwo, nie tylko na jednostki. Projektując przestrzenie miejskie, architekturę, wnętrza, produkty, usługi cyfrowe, interfejsy, interakcje, a nawet wystawy, wpływamy na życie ludzi wokół nas. I to od obiektywności każdego projektu zależy jego wartość, oraz liczba osób, którym będzie dobrze służyć. Kluczem jest różnorodność i inkluzywność.

Obiektywizm

Aby być w jak największym stopniu obiektywnym, należy wziąć pod uwagę wszystkie możliwe punkty widzenia. Spojrzenie na projekt w zobiektywizowany sposób wymaga zbierania, badania i uwzględniania wszystkich subiektywnych opinii.

Ponownie wykorzystując analogię do ruchu drogowego – gromadzenie wszystkich opinii kierowców jest wciąż tylko subiektywną opinią kierowców na temat infrastruktury miejskiej; zbieranie subiektywnych opinii kierowców, rowerzystów i pieszych czyni wnioski bardziej obiektywnymi. Kluczem jest wykorzystanie opinii osób, które reprezentują zróżnicowane grupy użytkowników, a tym samym pokazują własną, subiektywną perspektywę.

Projektując system sprzedaży biletów w komunikacji miejskiej, powinniśmy uwzględnić potrzeby i przyzwyczajenia studenta, osoby dojeżdżającej do pracy, matki z małym dzieckiem w wózku, osoby korzystającej z wózka inwalidzkiego, niewidomej, niesłyszącej, ze złamaną nogą lub ręką, zaburzeniami psychicznymi, i wielu innych grup pasażerów. Takie podejście to projektowanie inkluzywne. Proste, tolerancyjne i demokratyczne, w którym badania stanowią podstawę, a nie dodatek.

Podczas pracy nad tym artykułem byłam świadkiem rozmowy telefonicznej, podczas której jedna z osób powiedziała „uniwersalny projekt, który działa dla wszystkich, jest ideą z idealnego świata”. Szukanie rozwiązania, które będzie satysfakcjonowało wszystkich, stanowi o różnicy pomiędzy dobrze znanym projektowaniem uniwersalnym, a projektowaniem inkluzywnym. Projektowanie inkluzywne nie oznacza jednego rozwiązania dla wszystkich użytkowników, oznacza wiele rozwiązań umożliwiających osiągnięcie tego samego celu. Odnosi się to głównie do rozbudowanych systemów czy produktów i usług cyfrowych, bo to właśnie w ich przypadku projektowanie uniwersalne jest wyjątkowo trudne, ze względu na zróżnicowanie urządzeń, technologii asystującej czy dodatkowe oprogramowania. Ta różnorodność jest możliwa ze względu na sposób dotarcia do tych usług, będący zazwyczaj procesem samodzielnym, dlatego jego zróżnicowanie nie powoduje wykluczenia.

Projektowanie inkluzywne to metodologia zapewniająca dostępność, dzięki niej każdy człowiek może mieć taki sam dostęp do dóbr i zasobów. W projektowanie inkluzywne najlepiej zaangażować ludzi reprezentujących różne grupy i subiektywne perspektywy. Nie projektować dla ludzi, ale projektować z ludźmi. To jest właśnie obiektywność w projektowaniu. Choć nie jest możliwe przebadanie i współpraca ze wszystkimi użytkownikami, to dzięki dobraniu odpowiedniej próby do badań, możemy skupić się na tych, którzy mogliby mieć trudności w sytuacji uwzględnianej przez projekt.

Niech podsumowaniem tego materiału będzie deklaracja, stanowiąca część mojej pracy magisterskiej Empowerment of people of all abilities, napisanej podczas studiów w Rhode Island School of Design. Akcentuje ona wartość różnorodności i inkluzywności poprzez skupienie się na ludziach, którzy są często pomijani, czy to ze względu na trudności związane z projektowaniem czy ich odmienność od ustalonej „normy”, a poprzez to motywuje do obiektywizmu. 

We assume a particular set of human abilities to be normal.
In this way, we construct abnormalities.
Every day, we fail to notice the whole picture.
In this way, we create walls (mostly unintentionally).
Our environment is a range of obstacles. All of us experience them.
We can choose to design around them.
We should challenge everything we know and facilitate inclusiveness.
If we create the world with open eyes, we can make it better.
By addressing the needs of the masses, we address our needs.
If we make, build and represent looking at those in the minority or the most oppressed individuals, we will be able to do it right.
The thing that makes us all the same is that we are all different.

Unique.
We are all able and unable.
Variable.

Zakładamy, że pewne ludzkie umiejętności są oczywiste.
W ten sposób stwarzamy nierówności.
Na co dzień nie potrafimy dostrzec szerszej perspektywy.
W ten sposób tworzymy podziały (przeważnie nie mając takiej intencji).
Nasze otoczenie jest pełne przeszkód.
Wszyscy ich doświadczamy, ale często ich nie dostrzegamy.
Powinniśmy kwestionować wszystko, co znamy, i myśleć inkluzywnie.
Jeśli będziemy kreować świat, szeroko otwierając oczy, możemy uczynić go lepszym.
Odpowiadając na potrzeby większości, odpowiadamy na własne potrzeby.
Jeśli będziemy tworzyć i budować dla mniejszości i osób wykluczonych, wtedy nasze działanie będzie właściwe.
To, co czyni nas takimi samymi, to fakt, że jesteśmy różni!

Wyjątkowi.
Jesteśmy wszyscy zdolni i niezdolni.
Różnoracy.

 

 

 


fot. Katarzyna Matlak, Brak inkluzywności można dostrzec w swoim otoczeniu na co dzień. Jak widać na zdjęciu umiejscowienie małego lustra bez brania pod uwagę ludzi będących poniżej średniej wzrostu uniemożliwiło mi sprawdzenie w lustrze czy mam coś między zębami po śniadaniu w lokalnej kawiarni. 

 

Przypisy:

  1. Uber Pool to opcja zamawiania Ubera, w której dzieli się jazdę z nieznanymi sobie osobami. Ze względu na innych pasażerów, Uber Pool może czekać na zamawiającego w wyznaczonym miejscu tylko minutę.

Bibliografia:

  1. K. Holmes, Mismatch: How Inclusion Shapes Design, MIT Press, 2018
  2. Institute of Human-Centered Design in Boston, https://www.humancentereddesign.org/ 
  3. The A11Y Project, A community-driven effort to make web accessibility easier, https://a11yproject.com/ 
  4. Matlak, Kasia, Empowerment of people of all abilities, RISD 2017, Masters Theses. 143. https://digitalcommons.risd.edu/masterstheses/143 

czytaj także: