Minął pierwszy dzień konferencji Element Urban Talks — wydarzenia skupionego wokół urbanistyki, które zrzesza ludzi zajmujących się szeroko pojętym projektowaniem. Tegorocznym hasłem konferencji jest odpowiedzialność. To właśnie wokół tego pojęcia krążą rozważania prelegentów — każdy z nich interpretuje temat według swojej profesji. Dzisiaj była mowa między innymi o środowisku, konsumpcjonizmie i politycznej stronie projektowania.
Szymon Hanczar architekt wnętrz, projektant, opowiedział o minimalizmie na podstawie własnych doświadczeń — półtora roku życia na powierzchni 13m2. Mówił o problemie jakim jest chęć posiadania. W dobie konsumpcjonizmu zmagają się z nim wszyscy, a w szczególności projektanci, którzy mają tendencję do fetyszyzowania obiektów. Za myśl przewodnią posłużyły mu słowa filozofa Henry’ego David’a Thoreau: „bogactwo człowieka proporcjonalne jest do liczby rzeczy, z których potrafi zrezygnować”.
Mateusz Halawa socjolog, zaprezentował punkt widzenia na projektowanie od społecznej i antropologicznej strony. Podkreślał niezwykłą wagę pracy projektanta i polityczne aspekty jego działalności. Według niego obecnie borykamy się ze skutkami projektowych decyzji wcześniejszych pokoleń. Powinniśmy być świadomi, że projektując — kreując przyszłość — możemy stwarzać nowe problemy. Epoka, w której żyjemy, stawia nam wyzwania nieobecne jeszcze kilkanaście lat temu. Chodzi przede wszystkim o postępującą urbanizację, czy też konsekwencje wynikające z katastrofy klimatycznej. Według niego projektowanie to swego rodzaju forma inżynierii społecznej. Istnieją co prawda zawody, które są potencjalnie bardziej szkodliwe niż projektant, ale jest ich bardzo niewiele1.
—
Przypisy:
- Victor Papanek, „Design for the real world ”.