Kiedy po wyniszczającej II wojnie światowej świat przystał na surowe propozycje europejskich modernistów, jedynie Japonia odrzuciła koncepcję zerwania z ciągłością tradycji na rzecz budowania nowego, pragmatycznego otoczenia. Paradoksalnie minimalizm wygenerowany w dalekowschodnim archipelagu nie tylko dorównał temu z Europy Środkowej, ale i skutecznie uchronił od zagłady tradycyjne rzemiosło i wszelkie przejawy tożsamości narodowej w japońskiej kulturze materialnej. Jeszcze przed rozpoczęciem globalnego konfliktu europejscy i amerykańscy projektanci przemysłowi pomagali Japończykom podnieść jakość ich produkcji. Współcześnie to Zachód spogląda w stronę Kraju Kwitnącej Wiśni, aby zrozumieć, jak odbudować małą produkcję rzemieślniczą oraz jak skutecznie aktywować małe społeczności. Fenomen niespotykanej nigdzie w świecie jakości typowej dla japońskiego wzornictwa tkwi w odmiennym rozumieniu prostoty i praktyczności, które to znowuż wywodzą się ze społeczno-religijnego porządku, dominującego w wyspiarskim kraju od średniowiecza. Zrozumienie źródeł japońskiego minimalizmu w projektowaniu pozwala w pełni pojąć, co tak naprawdę przesądziło o kulturowym wyjałowieniu dorobku stylu międzynarodowego oraz dlaczego kapitalizm z taką łatwością zaprzągł modernizm i reguły wzornictwa przemysłowego do mechanizmów globalnej, rozwijającej się bez ograniczeń gospodarki.
Celem artykułu jest wskazanie istoty problemów współczesnego wzornictwa przemysłowego i globalnej kultury materialnej przez odniesienie do odmiennej japońskiej ścieżki rozwoju tego sektora kreatywnego. W centrum rozważań na temat kondycji międzynarodowego wzornictwa znajdzie się potrzeba zapisu wartości kulturowych w projektowanych i wytwarzanych przedmiotach codziennego użytku oraz rola silnych relacji społecznych w kształtowaniu materialnej tkanki narodu.